relacja - WĘGRY
Po nawiązaniu kontaktu z Polonią w Budapeszcie i na zaproszenie Stowarzyszenia Katolików Polskich na Węgrzech w dniach od 14.09 – 17.09. pojechaliśmy na Węgry, by rozpowszechniając pieśni polskie dać kilka koncertów oraz zwiedzić ten piękny kraj.

Zwiedzając Bazylikę Najświętszej Marii Panny i św. Wojciecha w Esztergom nie mogliśmy oprzeć się pokusie, by nie zaśpiewać - wykonaliśmy kilka polskich pieśni sakralnych. Zwiedzający chętnie wysłuchali koncertu, który nagrodzili brawami.

W Kościele Polskim w Budapeszcie, do którego byliśmy zaproszeni daliśmy koncert polskich pieśni religijnych oraz śpiewaliśmy podczas uroczystej mszy św. kończącej obchody XIX Dni Polskiej Kultury Chrześcijańskiej zorganizowanych przez Stowarzyszenie Katolików Polskich na Węgrzech. Na mszy i koncercie obecni byli m. in. obecny i były proboszcz Polskiej Parafii Personalnej na Węgrzech – księża Karol Kozłowski SChr. i ks. Leszek Kryży SChr, główny celebrans mszy św. ks. Andrzej Łysy - rektor Seminarium Wyższego Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu, ambasador RP na Węgrzech Roman Kowalski wraz z Małżonką, przedstawiciele władz Węgier oraz Polonia.

Niezapomnianych wrażeń dostarczył nam występ w Operze Narodowej w Budapeszcie. Zwiedzanie Opery już samo w sobie jest niezwykłym przeżyciem. Na widowni jednocześnie przebywa kilka grup turystów różnych narodowości, którym przewodnicy przekazują informacje na jej temat. Samym sobie oraz obecnym na widowni turystom dostarczyliśmy mocnych przeżyć, gdy po wysłuchaniu przewodniczki ustawiliśmy się pod sceną (na scenę wejście osobom postronnym jest zabronione) a następnie wykonaliśmy partię chóralną „Modlitwa kapłana” z opery „Nabucco” G. Verdiego. Na widowni i balkonach znajdowało się ok 160 turystów. Gdy zabrzmiały pierwsze dźwięki pieśni, na widowni zapanowała idealna cisza. Chór śpiewał w pełnym skupieniu rozkoszując się wspaniałą akustyką sali operowej. Gdy pieśń dobiegała końca, gdy wybrzmiewały ostatnie akordy, z widowni rozległy się niesamowite brawa. Dziękując za uznanie przestawiliśmy się słuchaczom jako chór „Zorza” z Polski.

Zwiedzając Budapeszt śpiewaliśmy w różnych miejscach. Również na Wyspie Małgorzaty, na której m. in. znajduje się grająca fontanna. Po podejściu do niej okazało się, że utwory muzyczne współgrające z fontanną włączane są o każdej pełnej godzinie na 10-15 minut. Niestety była już 14:20 i dźwięki muzyki już nie rozbrzmiewały. Wobec tego wystąpiliśmy z żywą muzyką - wykonaliśmy pieśni polskie i zagraniczne. Spacerujący budapeszteńczycy zatrzymywali się by posłuchać naszego śpiewu, a po koncercie wraz z siedzącymi na ławkach słuchaczami nagrodzili nasz występ zasłużonymi brawami. Nasza radość ze śpiewania udzielała się wszędzie, gdzie mogliśmy się zaprezentować.

Z Budapesztu udalismy sie do Egeru. Podczas uroczystej kolacji w Ködmön Csárda również pozwoliliśmy sobie na mały konert wykonując piesnu biesiadne i ludowe. Koncert spotkał się z uznaniem zarówno lokalnego zespołu folklorystycznego (po koncercie zespół grał bardziej ambitne utwory – zauważyli, że ze znawcami muzyki mają do czynienia) jak i słuchaczom, którymi byli goście hotelu Ködmön i przygodni turyści.

Ostatni koncert odbył się w Kościele Franciszkanów pw. św. Antoniego z Padwy w Egerze, gdzie zaprezentowaliśmy polskie pieśni religijne, pieśni Maryjne oraz pieśni z gatunku Negrou spirituals.

Kilka dni pobytu na Węgrzech szybko minęło. Wróciliśmy do Polski bogatsi w nowe doświadczenia, a w pamięci na długo pozostaną miłe wspomnienia gościnnych Węgrów i serdecznego uznania ze strony słuchaczy naszych koncertów.

Cześć pieśni!





« powrót